Sawir PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Sawir to gra osadzona w świecie chylącym się ku upadkowi.
 
IndeksSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Oaza

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Jonathan White
Admin
Jonathan White


Postów : 426
Join date : 06/12/2014

Oaza Empty
PisanieTemat: Oaza   Oaza EmptyCzw Gru 11, 2014 8:12 pm

Jedyne miejsce na tym wielkim obszarze, które jest pokryte większą roślinnością oraz ze zbiornikiem wody.
Powrót do góry Go down
https://sawir.forumpolish.com
Lucjan
Admin
Lucjan


Postów : 60
Join date : 17/12/2014

Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 2:46 pm

Dobra, pogoń za parszywcem Sethem się nie udała. Po jakimś czasie Lucjan go zgubił, a zamiast tego, zapędził się na jakieś inne tereny. Przykucnął i zaczął się rozglądać po okolicy. Jego jedna tęczówka z powrotem zalała się żółtawym kolorem. Powoli zaczynał łagodnieć i spychać swoja świadomość na dnie swojego umysłu. Tutaj była roślinność. Jeszcze. Dlatego szarowłosy się uśmiechnął sam do siebie i podszedł na czworaka do niewielkiego zbiornika z wodą, które się tutaj znajdowało.
Dobrze, bardzo dobrze. Był niezwykle spragniony. Nachylił się i zaczął pić.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 2:51 pm

Znowu miał ciężki dzień,tym razem czuł raczej zmęczenie fizyczne niż psychiczne. Ostatnio wiele się działo,ale uśmiechał się do tych wspomnieć. Jak zwykle wybrał sie na spacer,tym razem znalazł się na oazie,była to roślinność,tylko gdzieniegdzie był śnieg,jakby zima nie dosięgała tego terenu,to go zdziwiło. To miejsce wręcz go urzekło,przysiadł pod jednym z drzew i oparł sie plecami o jego pień. Delektował się ciszą,śpiewem ptaków i odgłosem zwierząt.
Otworzył na chwile oczy,wtedy zobaczył jakieś dziwadło nad wodą,pił. Wyglądał jak człowiek
- żarłacz? - mruknął sam do siebie,dawno żadnego nie widział. Wstał i wolnym krokiem zaczął podchodzić do osobnika.
Powrót do góry Go down
Lucjan
Admin
Lucjan


Postów : 60
Join date : 17/12/2014

Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 2:56 pm

Chlupał sobie wodę, kiedy nagle usłyszał dźwięk. W zasadzie głos. Jego ucho drgnęło i automatycznie odwrócił głowę w stronę podchodzącego do niego nieznajomego. Spoglądał na niego dość bezmyślnym wzrokiem, ale jego świadomość znów powracała do przytomności. Zlustrował go, widząc, jak podchodzi, wstał i rozpostarł skrzydła, żeby pokazać swoją postawę i go przestraszyć. Po cholerę ten człowiek do niego podchodził? Przestawał mieć z góry zaufanie do napotkanych ludzi. O tyle w zwierzęcej formie zazwyczaj traktował ich z góry neutralnie, tak teraz, odruchowo zaczynał traktować ich z góry z dystansem. Przekręcił głowę, wbijając w niego ciekawskie i oczekujące spojrzenie.
- Kim jesteś? - pytał niemal za każdym razem. I zazwyczaj nie miał zamiaru dowiedzieć się imienia czy nazwiska osobnika, tylko czy jest Upadłym czy Podziemnym, ale nie rozwijał swoich myśli, jak na razie. Ukrywały się wciąż w jego podświadomości.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 3:02 pm

Myslał,że podejdzie do niego bezszelestnie a tu dupa. Stworzenie odwróciło się w stronę bruneta i nastroszyło się. Dunas widział już wiele przypadków żarłaczy,zwykle byli bezmyślnymi zwierzętami zmuszonymi niegdys,jeszcze jak byli ludźmi do podpisywania cyrografów albo po prostu zwykli ludzie którzy później żałowali tej decyzji. Mimowolnie się cofnął,nie miał zamiaru mu zrobić krzywdy - Spokojnie - uśmiechnął się - jestem z Powierzchni,ale nic Ci nie zrobię - przysiadł nad brzegiem i sprawdził wodę,była krystalicznie czysta. Dawno takowej nie widział.
Powrót do góry Go down
Lucjan
Admin
Lucjan


Postów : 60
Join date : 17/12/2014

Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 3:16 pm

Obserwował uważnie gesty, ruchy, mimikę osobnika. Analizował go całego, jakby znał schemat ludzi dobrych i ludzi złych. Uspokoił się, gdy ten powiedział, że nic mu nie zrobi. Ufał swojemu instynktowi zawsze, nawet jeśli kiedykolwiek się pomylił. Obtarł swoje usta dłonią.
- To nie mojej krzywdy się boję. - odpowiedział spokojnie, a jego tęczówka znów zalała się brązem. Ogólnie obie jego tęczówki miały już ten kolor. - Lecz krzywdy, którą ty wyrządziłeś wielu istotom. - dodał poważniej i obserwował go wciąż uważnie. Złożył skrzydła, ale jego postawa wciąż wskazywała na to, że był gotowy do jakiejkolwiek reakcji, jeśli byłaby taka potrzeba. W końcu ten gość był Upadłym. Upadli są źli. Upadli zrobili mu krzywdę. Co z tego, że sam był wyklęty. Nie ufał im i nigdy nie będzie siebie uważać za jednego z nich. Lucjan znów zapomniał o pewnych szczegółach z jego przeszłości. Widząc, jak ten kuca, Lucek się schylił i podszedł do niego nieco bliżej i złapał go za ramiona. Zaczął przyglądać się uważnie jego twarzy, chcąc się upewnić, czy jest w nim cząstka dobra. Tak, znowu sugerując się swoim instynktem. Oczywiście nie istniało w nim poczucie naruszania czyjej przestrzeni osobistej, dlatego też nie zwracał na coś takiego uwagi. Zaczął go obwąchiwać.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 3:26 pm

Również słuchał go uważnie,trochę spoważniał i popatrzył na swoje odbicie w tafli wody. Nie wstydził sie swojej przeszłości,jednak wolałby o niej nie wspominać,wystarczyło,że zna go jedna osoba dogłębnie. - Tak,zabijałem,gwałciłem,torturowałem- nie oderwał wzroku od odbicia. - Wojna nikogo nie oszczędza,wojskowych też nie - parsknął śmiechem. Nieraz widuje tych,z którymi kiedyś walczył u boku. Teraz byli zniszczeni,niektórzy stoczyli się na samo dno a inni po prostu już nie żyli.

Po chwili stworzenie złapało Dunasa za ramiona,odruchowo położył dłoń na rękojeści miecza,cóż,nieznajomy definitywnie przesadził. Złapał bruneta za twarz i był cholernie blisko. Juz miał coś z tym zrobić a ten zaczął go obwąchiwać - eee,jestem zajęty? - zaśmiał się cicho i pogłaskał nieznajomego po głowie jakby był psem. - Co tutaj robisz? - zapytał powoli sie przyzwyczajając do zbyt dużej bliskości tego osobnika.
Wyglądał,jakby zapomniał jak to jest byc człowiekiem,cóż...
Powrót do góry Go down
Lucjan
Admin
Lucjan


Postów : 60
Join date : 17/12/2014

Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 3:35 pm

Nie umknęło mu to uwadze, że ten spoważniał. Słysząc jego słowa, posmutniał. Nie lubił czegoś takiego słyszeć. Widząc, jak ten parsknął śmiechem, zmarszczył delikatnie brwi.
- Śmieszy cię to? - spytał nerwowo z wyrzutem w głosie. Nie rozumiał pewnych reakcji u ludzi. Trudno, zdziczał i tyle. Tak samo jak nie do końca rozumiał bliskość. Nie umknęło mu uwadze, że jego ręka drgnęła i zacisnęła się na rękojeści. Jego włosy na głowie delikatnie się nastroszyły, mimo to, kontynuował obwąchiwanie, dopóki ten się nie odezwał i nie pogłaskał go po głowie. Spojrzał na niego pytającym spojrzeniem.
- Zajęty? - powtórzył za nim, wciąż się od niego nie odsuwając. - Nie masz złych zamiarów... - stwierdził po chwili z ulgą. Odsunął się od niego, kucając przed nim i wpatrując się cały czas. - Goniłem kogoś. Ten Upadły znał kogoś, kto jest mi bliski. Wywnioskowałem, że zrobił lub zrobi jej krzywdę... - powiedział zupełnie otwarcie i spuścił głowę w dół. Usiadł na czterech literach i zawiesił wzrok na wodzie. - Zgubiłem go... Mniej więcej właśnie w tym miejscu. - dodał i westchnął.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 3:51 pm

Tak,śmieszyło ale w ten żałosny sposób. To był paradoks,wojsko zabijało i niszczyło ludzi i przez to sami niszczyli siebie. Nie odpowiedział na jego pytanie,wnioskując,że pewnie był w tych lasach spory czas pewnie by nie zrozumiał tego,co Dunas by mu powiedział.- No wiesz..zajęty w sensie że mam kogoś kogo ko...- ugryzł się w język i przed oczami miał ironiczny uśmiech Jonathana -...kopnąłbym chętnie w tyłek -  zironizował i machnął ręką - mniejsza.- machnął ręką. Wsłuchiwał się znowu w nieznajomego.
Zmarszczył brwi,gonił Upadłego. To nie mogło znaczyć nic dobrego - kim ona jest? W sensie..dlaczego Upadli maja gonić jakąś dziewczynę? - przekrzywił lekko głowę w bok - Skoro jest Ci bliska ta dziewczyna,czemu nie jesteś z nią? - zapytał. Cóż,osobiście nie musiał pilnować dupska tego szczyla bo sam umiał sie bronić ale nie trudno było sie domyślić,że ta dziewczyna nie.
Nieznajomy znowu go zaskoczył,zgubił Upadłego w tym miejscu. Zaciekawiony przybliżył sie nieznacznie - opisz mi jak wyglądał - powędrował również wzrokiem na taflę wody.
Powrót do góry Go down
Lucjan
Admin
Lucjan


Postów : 60
Join date : 17/12/2014

Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 4:08 pm

Cóż, nie odpowiedział mu na pierwsze pytanie. No ale czemu to było takie śmieszne? Wolał jednak nie drążyć tematu, skoro nieznajomy unikał odpowiedzi. Może się wstydził. Za to uważnie go wysłuchał, kiedy mówił coś o osobie, której kopnąłby w tyłek. Zamrugał kilka razy, wpatrując się w oczy nieznajomego, potem skrzywił się, mocno analizując jego słowa.
- Czyli jeśli gonię tego Upadłego, bo chcę mu skopać tyłek, to jestem zajęty? - spytał, wbijając w niego swoje brązowe oczy i oczekując odpowiedzi. - Upadli są dziwni... - mruknął pod nosem, wciąż zastanawiając się nad sensem słów nieznajomego. Widząc jednak, jak ten machnął ręką, uznał, że chyba więcej nic na ten temat nie będzie mówić. Znów się skrzywił.
- Nie wiem czemu on ją goni... Wiem, że jego zamiary są złe. - powiedział pewnym tonem głosu. Słysząc drugie pytanie ze strony Dunasa, Lucjan wyraźnie posmutniał. Dlaczego nie był przy Kiyo? Spojrzał rękę, na której znajdował się zabliźniony napis "Kiyo". Złapał się zaraz za głowę, czując ból. - Ja... Nie pamiętam, czemu. - mruknął, krzywiąc się wyraźnie. Zaczynał się bać, że jego organizm znów przeszyje fala bólu. Upadły przybliżył się do niego, ale nie przeniósł na niego wzroku.
- Wysoki, ciemne, brązowe włosy... Żadnych znaków szczególnych. - mruknął niezadowolony, wciąż czując ból w czaszce.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 4:19 pm

Już miał wybuchnać smiechem na pierwsze pytanie chłopaka. Westchnał głeboko,cóż.. Nie było tutaj tego białego skurwysyna - chodziło bardziej o to,że kogoś ko-cham - ledwo wydusił te ostatnie słowo,tak bardzo mu nieznane.
- To znaczy być zajętym,że masz kogoś do kogo wzdychasz- ooo,Dunasku,jaki ty romantyczny. zironizował w myslach samego siebie,pieknie,po prostu pięknie.
Widział,jak szarowłosy się skrzywił,to chyba był zbyt delikatny temat. - Cóż,skoro chcesz..to pomogę Ci wytropić tego sukinsyna - przeciągnał się. W sumie,perspektywa udupienia jakiegoś Upadłego byłaby czymś całkiem niezłym. Tak dawno nie stoczył prawdziwej walki,możliwe,że nawet zardzewiał i nie pamiętał jak sie walczy. Chociaż to na prawdę mało prawdopodobne. Cóż opis który dał nieznajomy był dość ogólny. - a jak wygląda dziewczyna? - Widział,jak żarłacz sie krzywi z bólu,zrobiło mu się w pewnym momencie go żal. Znowu pogłaskał go po głowie,jakoś pocieszająco.
Powrót do góry Go down
Lucjan
Admin
Lucjan


Postów : 60
Join date : 17/12/2014

Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 4:37 pm

Z początku nie rozumiał tego wybuchu śmiechu ze strony Upadłego... Jednak jak mu wyjaśnił, wszystko stało się jasne. Poczuł się zażenowany swoją prostotą umysłu. Kochać... Westchnął smutnie. Czuł jakiś głęboki żal na dnie serca. Zacisnął palce na ziemi.
- Kogoś, do kogo wzdychasz... - powtórzył za nim i westchnął. Czuł że miał taką osobę. Gdzieś. Tylko przez jego wspomnienia... Złapał się obiema rękami za głowę i przymknął oczy. Syknął pod nosem. Obraz Kiyo zlewał się z obrazem kobiety z jego wspomnień. Zapomniał nawet, po co chciał zemsty na Upadłych, ale przypominał sobie powoli. - Ten temat jest zbyt bolesny... - powiedział cicho pod nosem, próbując się uspokoić. Słysząc pomoc z jego strony, uspokoił się i spojrzał na niego. Przekrzywił nieco głowę.
- Pomożesz? Byłoby świetnie. - powiedział z delikatnym uśmiechem na twarzy. - Ona... Ona zmienia się w wilka. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest niezwykle nadzwyczajną osobą, dlatego Upadli chcą ją złapać. W postaci człowieczej ma charakterystyczne wilcze uszy i ogon. Jako wilk ma białe futro ozdobione czerwonymi symbolami. Cóż, jej włosy też są białe. - tłumaczył, zawieszając wzrok na wodzie. Nie zdawał sobie sprawy z tego, że właśnie wyjawił coś, czego nie powinien wyjawić o swojej przyjaciółeczce. Upadły mógł nabrać sam chętki na schwytanie jej, ale Lucjan, zdawało się, obdarzył go szybko zaufaniem.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 4:47 pm

Cóż,to trzeba będzie sięgnąc po swoje kontakty. Biały wilk to na prawdę rzadkośc,nie dosc,że te zwierzęta praktycznie wygineły,to jeszcze zwierze mieniające sie w kobiete. Nie wróżyło to nic dobrego. Ten temat najwidoczniej bolał mężczyznę,cóż mozliwe,że to nie była miłość tylko zwykłe przywiazanie. Oparł się rękami o kolana i wstał. - Skoro tak,to popytam na mieście o to zwierze - poprawił swój płaszcz. - Będę sie zbierać,uważaj na siebie - posłał mu lekki uśmiech i odwrócił sie na pięcie. Przynajmniej te poszukiwanie to będzie lekka odskocznia od codziennej pracy. Skierował sie w stronę lasu,po jakims czasie zniknał w jego głębi.

zt
Powrót do góry Go down
Lucjan
Admin
Lucjan


Postów : 60
Join date : 17/12/2014

Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza EmptyPon Lut 02, 2015 4:49 pm

Wysłuchał Upadłego. Nie wiedział, czemu chciał mu pomóc, ale wciąż nie wpadało mu do głowy, że mógł obrócić wszystko przeciwko Lucjanowi i sam zacząłby tropić Kiyo. Skinął głową, gdy ten wspomniał, że się zbiera.
- Dziękuję. - rzucił mu na odchodne. Sam wzbił się w powietrze i odleciał.

zt.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Oaza Empty
PisanieTemat: Re: Oaza   Oaza Empty

Powrót do góry Go down
 
Oaza
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Oaza

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Sawir PBF :: ---
Skocz do: